zawsze kiedy spóźniasz się parę chwil siadam na swoim parapecie i gapię się w okno. jest już zazwyczaj ciemno. lampy oświetlają drogę. a ja obserwuję ludzi idących chodnikiem, samochody przejeżdżające na drugi koniec miasta. i wiesz co? zawsze poznam Cię wśród tłumu. Twoje specyficzne chodzenie jest do nie pomylenia. idziesz tym swoim luzackim krokiem, bujając głową do rytmu muzyki, która wydobywa się z Twoich czarnych słuchawek. uwielbiam to. stado motyli uruchamia się wtedy w moim brzuchu, a na twarzy pojawia się ten uśmiech tylko dla Ciebie. /happylove
|