[Część 1] Zobacz, przychodzi do ciebie ten facet, twój kumpel, znacie się od dawna. Mówi, że cię kocha, wielką miłością i on naprawdę uważa, że ty nie musisz go kochać, bo jego miłości wystarczy na was dwoje. Że jego uczucie rozbudzi twoje. Myślisz - nie, jak to możliwe, że ostatnia osoba na świecie po której się spodziewałaś takiego wyznania stoi przed tobą i wyznaje. Uśmiechasz się i w delikatny, subtelny sposób niszczysz jego nadzieje. Mówisz, że bardzo go lubisz, ale to nie ma przyszłości. Może nawet go przytulasz. I co, facet wychodzi! Właśnie roztrzaskałaś jego serce, co z tego, że próbowałaś zrobić to łagodnie. Walczył ze sobą, żeby ci to powiedzieć całe miesiące. Ty czujesz się tylko trochę nieswojo, może ci być nawet smutno bo musiałaś odprawić faceta. Ale świat ci się nie rozpadł. Najlepsze jednak przed nami!
|