Wiesz o czym marzę? O naszym wspólnym mieszkaniu. Zaręczynach. Ślubie. Drobnych kłótniach o wszystko. O nieporozumieniach, które rozwiązywalibyśmy długą czułą rozmową uczczoną pocałunkiem naszych ust umoczonych w czerwonym winie. O naszych dzieciach. O naszej starości. O tym wszystkim, o całym wspólnym życiu, a nie o wspólnej chwili.
|