Nic mi juz nie pomoże. nic, zupełnie nic. Byłeś jedyna istotą na tym pieprzonym swiecie, która mnie rozumiała.. przynajmniej tak mi się wydawało. Okłamałeś mnie, a mówileś, ze brzydzisz się tą cechą. Zaufałam Tobie, wierzyłam. Jaka ja byłam naiwna! Rozumiesz co to znaczy szczerość? Wzajemna pomoc, wsparcie? Myślałam, że jestes we mnie naprawdę zakochany, a Ty.. po prostu wykorzystałeś moją głupotę. Nie zrozumiesz tego. Nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak ja bardzo Cię kocham, bardzo..
|