duża domówka. organizatora nawet nie znałam. ludzie wpraszali się sami, pili alkohol litrami, jarali blanty. pomieszczenie z dj'ką był cały wypełniony dymem. było czuć przyjemny zapach zielska. siedziałam lekko wstawiona na kanapie z kumplem, popijaliśmy piwo i gadaliśmy. nagle zauważyłam chłopaka który siedział na przeciwko nas i przygotowywał sobie działkę. wziął do ręki strzykawkę i napełnił ją narkotykiem. na przed ramieniu zawiązał sobie bandanę i poczekał aż żyła się pojawi. pierwszy raz zobaczyłam jak człowiek daje sobie w żyłę. gdy mój kumpel zauważył tą akcję podszedł szybko od niego i zaczął wrzeszczeć "co ty kurwa wyprawiasz człowieku?!!". odpuściliśmy sobie dalsze imprezowanie, opiekowaliśmy się naćpanym chłopakiem. wtedy byłeś mi obcy dziś jesteś moim przyjacielem, któremu cały czas pomagam. /diamond_lady
|