Dzwoniła tylko do kolegi, żeby zapytać na którą ma zarezerwować boisko, usłyszawszy jego głos w telefonie, zwątpiła czy wybrała dobry numer. Myślała, że to ten, o którym ciągle myśli... zszokowana zapomniała o co w ogóle miała zapytać... w końcu spojrzawszy na telefon zobaczyła imię kolegi, który krzyknął do głośnika 'halo!'. Kiedy uspokoiła oddech, poczuła w swoich oczach coś mokrego... czy to normalne zjawisko, kiedy w każdej sekundzie życia myśli się o tej samej osobie, kiedy każdy męski głos w pierwszej sekundzie przypomina jego głos..
|