Wracałam do domu przez park , w uszach miałam słuchawki z których słychac było moją ulubioną piosenkę , z uśmiechem na twarzy patrzyłam pod nogi . Po chwili ujrzałam na swojej drodze buty , które były mi bardzo dobrze znane . Niepewnie podnosiłam wzrok do góry . Stałeś z kwiatami i wielkim bananem na twarzy . ` Czego chcesz ? ` zapytałam ze znudzoną miną . ` Chciałem Cie przeprosić ` powiedziałeś z nadzieją w głosie . Uśmiechnęłam się szyderczo . Schyliłeś się , aby mnie pocałować . Odepchnęłam Cię i ze łzami w oczach odeszłam . Nawet nie wiesz ile mnie to kosztowało .
|