Wieczór . Siedzę z kubkiem gorącej herbaty z sokiem malinowym na parapecie . Patrzę jak płatki śniegu spadają na ziemię . Nagle widzę znajomą twarz , idziesz z jakąś dziewczyną za rękę . Zatrzymujecie się koło mojego bloku , niedaleko mojej klatki . Przytulasz dziewczynę , namiętnie się całujecie . Boli cholernie... przypomina mi się jak kiedyś to ja stałam na miejscu tamtej dziewczyny . Zegnacie się , ona idzie do domu a Ty siadasz na ławce , spoglądasz na moje okno , widzisz mnie . Dostaje sms żebym zeszła do Ciebie . Ja lekko się do Ciebie uśmiecham , odpisuje : nie , na razie nie mam odwagi spojrzeć w Twoje brązowe oczy , jeszcze nie dziś . Nie potrafię udawać , że już nic do Ciebie nie czuję . Nie widzisz tego , jak spuszczam wzrok , gdy mijamy się w szkole ? Jak chodzę dłuższymi drogami do domu , by przypadkiem Cię nie spotkać z Nią ? Nie widzisz jak cierpię ? Sory , zapomniałam Ty nie masz uczuć .
|