Po pierwszej kłótni zdołaliśmy się pogodzić, w końcu to mój ziom. Potem było tylko gorzej. Cały czas mi coś wypominał i nakazywał. Po którejś burzy wywołanej przez 'grafy' mieliśmy się spotkać. Siedziałam na barierce przed jego domem i czekałam aż zejdzie na dół. W końcu na drugim piętrze otworzyło się okno, a z niego wyłoniła się głowa mojego ziomka. 'donotfuck, nie mogę zejść. spiszemy się na gadu' nie zdążył skończyć, a obok niego zobaczyłam moją przyjaciółkę. Wiesz co wtedy poczułam? Chciałam ryczeć, ale jedyne co zrobiłam to się odwróciłam 'wole ponieść konsekwencje, niż zostać z tak zwanym przyjacielem' powiedziałam i pomachałam mu środkowym palcem. /donotfuck.

E-mail:
Hasło:

zapamiętaj mnie

Nie masz u nas konta? Zarejestruj się!