Ciężko mi było powiedzieć o Tobie złe słowo, a co dopiero od Ciebie odejść! Nie było mi tak ciężko, dlatego że byłeś nie wiadomo jak idealny. Nie, wcale nie. Po prostu idealnie wywróciłeś moje życie do góry nogami, nauczyłeś rozum kochać siebie, a serce... Nie wiem, co z nim zrobiłeś, ale odkąd stwierdziłeś, że mnie nie kochasz to bije jakoś spokojniej, prawie go już nie czuję i to mnie przeraża, zabrałeś mi nawet szczery uśmiech i błysk szczęścia w oczach, zabrałeś też pewność siebie, którą dałeś powtarzając, jak jestem idealna... Zabrałeś wszystko, a zostawiłeś te wszystkie złe rzeczy, które we mnie były zanim Cię poznałam.
|