ostatnimi czasy polubilam chodzic po parku , obojetnie gdzie byle tam . z usmiechem chodze sciezkami , ze smiechem mijam nasza lawke , ale nie po to tam przychodze , nie dlatego ,ze my tam spedzalismy czas . ze wzruszeniem przychodze tam by powspominac wspolne robienie zdjec z Agucha . doporowadzam sie do lez , gdy przypominam sobie moje wygibasy czy lezakowanie na sniegu , a nawet nasze wspolne zdj doprowadzaja mnie do smiechu , bo zawsze palnelysmy cos glupiego . dziekuje Ci za to ze jestes ze mna, dziekuje ze ze mna wytrzymujesz i dziekuje za te zarabiste wspomnienia * ; .
|