-Cierpiałam jak dziecko,
które oddało się na tydzień do domu dziecka
i potem zapomniało odebrać.
Tęskniłam.
Nieprawdopodobnie.
Kochając go,
nie potrafiłam mu życzyć nic złego
i tym bardziej cierpiałam.
Po pewnym czasie, z zemsty,
przestałam słuchać Szopena.
Potem, z zemsty,
wyrzuciłam płyty wszystkich oper,
których słuchaliśmy razem.
Potem, z zemsty,
znienawidziłam wszystkich Polaków.
Oprócz jednego.
Jego właśnie.
Bo ja tak na dobra sprawę
nie potrafię się mścić...
|