Wiesz co ? Już nie Ty jesteś tym najważniejszym, nie ty lecz ON.. mój pokój. To on całymi wieczorami tuli mnie do siebie gdy płacze, to u niego siedzę na parapecie płacząc, to w nim zastanawiam się tak na prawdę po co żyje.. i wiesz co? Szkoda że nie istnieje coś takiego jak związanie się na życie z przedmiotem.
|