Za nic w świecie nie chce mi się wracać do Gniezna, tu gdzie jestem jest mi dobrze. Nie mam żadnych zmartwień, najtrudniejszymi decyzjami jest to co mam zjejść na śniadanie. Chciałabym żeby już tak zostało lecz wiem, że za kilka dni wrócę do normalnego życia. Tępo większe niż 1oo km/h, a ja jak zwykle będę mówić : ` MAM WYJEBANE` i uśmiech na twarzy. . .
|