Myślała , że tęskni , żałuje i pragnie by byl. Pociągając czerwonym od płaczu nosem , spojrzała na psa , który gryzł jej skarpetę . Roześmiała się głośno. Chwyciła jabłko , zrobiła makijaz i wyszła na miasto. Wcale nie bylo jej przykro z tego powodu , że ma na nią wyjebane. W sumie miała gdzieś tego dupka. Płakała , bo było jej szkoda tyle czasu zmarnowanego na tego pajaca.
|