zdałam sobie sprawę, że tylko ode mnie zależy moja rzeczywistość, mimo, iż wielu anonimowych wyznawców płytkich pociągów próbuje wkroczyć w nią w ogromnych, ubłoconych słabością buciorach, wszytko jest tylko w mojej dłoni.
nic nie zależy od niej, ani od niego, nic nie należy do nich, absolutnie nic.
i mogę dławić się zachłannością, próżnością i niewrażliwością,
ale wywieszam tabliczkę, wymieniam zamki i ściskam swój świat.
zabiorę do niego tylko ciebie, bo cię... nie tego ode mnie jeszcze nie usłyszysz, przykro mi, och chyba jestem jednym z tych wyznawców w ubłoconych butach, ubłoconych słabością.
ale walczę.
|