Dawno, dawno temu wczoraj 5-letnia staruszka, która
miała wysokiego syna o niskim wzroście,
siedząc na drewnianym kamieniu w słonecznym cieniu nic nie mówiąc rzekła:
Ale dziś upalny mróz.
Tymczasem 2 godz. później przechodziło 2 policjantów prowadzących pijanego nieboszczyka . Zaprowadzili go do obory napili sianem nakarmili wodą i położyli go spać. Gdy nieboszczyk się ocknął pobiegł na brzeg jeziora gdzie stały 3 łódki
1-cała
2-pół
3-wcale nie było.
Wsiadł do 3. i popłyną na bezludną wyspę gdzie mieszkali biali murzyni. Nieboszczyk wlazł na gruszkę strząsnął pietruszkę spadła cebula, przychodzi właściciel tego banana i krzyczy :
Panie złaź z tego kasztana bo to moja wierzba. Nieboszczyk zebrał pomidory i poszedł na rynek sprzedawać ogórki.
Historia ta została napisana przez niewidomego jasnowidza na 134 fałdzie spódniczki dziewczynki która przed swoimi urodzinami zmarła na katar trzymając w ręku kwadratowe kółko i bezbarwne pisaki.
|