A cała reszta? Stoi każdego dnia pod wielkim znakiem zapytania. Wszystko zależy od dnia, nastawienia, nastroju, humoru adekwatnego do mojego okresu oraz tego jaką nogą wstanę z łóżka. Jednego dnia potykam się o wrogość, niechęć, utratę sił, melancholię, podwojoną rutynę, zaś następnego o radość, niezmierne szczęście, ogromny zapał. Gdyby tak zachować jakąś równowagę miedzy tymi dwoma, może w końcu udałoby się osiągnąć jakiś spokój, odrobinę pewności i stabilności.
|