Dziś całkowice zostałam przkonana o tym, że Twoje oczy są niebieskie. Siedząc na ławce, do której szedłeś, cała się zaczerwieniłam, ale popatrzyłam sie na Ciebie. Ty na mnie. Niebieskie. Na pewno. Tak blisko byłeś. A chwilę wcześniej rozmawialiśmy. Niebieskie. Coraz bliżej, bliżej...Skręciłeś do łazienki. Na lekcji, przez to spieprzyłam całe wypracowanie, bo myślałam tylko o Tobie, Twoich oczach. / mayii
|