i często przychodziła w to miejsce ,gdzie zawsze wieczorem spotykali sie po kryjomu ,by porozmawić i odłączyć sie na chwile od świata. lubiała tam przychodzić , bo cały czas wierzyła ,ze on przychodzi tam tak samo jak ona,by powspominać to co przeżyli, i nie myliła sie przyszedl, wziął ją za ręke ,przytulił do siebie i powiedział.; - nie moge o tobie zapomniec , sporobujemy jeszcze raz.? zgodzila sie i dalej żyją pelnią zycia. ; **
|