zimno mi.otwieram buzię.czuję chłód.przenika przez krtań.szron oblepia mi klatkę piersiową.para unosi się moich uszu.zimno mi.czuję szczypanie w palcach u rąk.jak milimetrowe mróweczki.palce stają się fioletowe,purpurowe i bledną.tak nagle.nie czuję ich.zimno mi.zamarzam.widzę tylko biel,tylko biel.płatek zatrzymał mi się po środku czoła.ochładzam się z każdym nowym płatkiem.rozpadam się.zamarzłam.na kawałeczki.nie ma mnie.zima zabrała ci mnie.
|