I kolejna kłótnia. Mieli już tego dosyć. Stwierdzili,że nie ma to sensu. Nie widzieli się tydzień, ale cały czas pisali ze sobą. A gdy przyjechał do niej, na początku nie było nic. A później On tak delikatnie zaczął ja przytulać. Ona czuła się dziwnie, bo w końcu niby nie byli razem, mieli o tym porozmawiać, bo po to on przyjechał. A było tak jakby to całe rozstanie i kłótnia w ogóle się nie wydarzyła. Było tak cudownie jak nigdy wcześniej. Później było zero kłótni, było idealnie. Zbyt idealnie, bo teraz jest źle i to bardzo źle. Czy da się to naprawić? Zależy tylko i wyłącznie od Nich samych. /maalenstwo
|