lezala z nim na lozku...oglądali film... przytuliła sie do niego i usnęła.. gdy sie obudziła on wciąż tam był...lezał obok..przytulony.. przesuwając reka po jej plecach.. -dzień dobry kochanie--..-cześć kotku :* .. pocałował ja namiętnie po czym spowrotem przytulił do swojej piersi... leżeli tak w siebie wtuleni przez kilka godzin... nadeszła pora gdy ona musiała juz wracać do domu... pocałowała go ostatni raz... i poszła... wracając samotnie...w nocy przez las.. myslała dlaczego nic nie czuła.. gdy tak lezeli obok siebie kilka godzin... gdy całowali sie i tulili... ona nie poczuła nic... zadnych uczuc... :( a przecez mowiła mu ze kocha... dlaczego wiec kłamała??
|