Jestem zdolna słuchać przez parę godzin radia maryja, zniosę kłamstwo, udam, że uwielbiam największą szkolną dziwkę. Ale istnieją pewnie granice : nie porozmawiam sobie o pewnym klubie piłkarskim, którego nienawidzę z mojego całego, wielkiego serca, nie porozmawiam sobie o muzyce Tedego i jego osobie, jak i nie porozmawiam sobie, ani o miłości, a tym bardziej o nim, bo to wszystko mnie tak wkurwia, że najchętniej rozjebałabym monitor.
|