Później było gorzej, nerw zaczął jej kipić[?]
Zauważyła sama , że za często lubi wypić
Od jego kolegów, miała pewną wtykę
Oni mówili że jest, alkoholikiem
On z tego nałogu, dla niej zaczął wychodzić
Choć nie było mu łatwo, wiedział dla kogo to robi
Popełnił parę błędów , przez które żałuje
Ona znów go zostawia , a on ? Sięga po trunek
Przed ich oknem , zapił tam flaszkę
Płakał i żałował, kochał ją tak strasznie
Mówił jej mamie, ze bardzo mu zależy
Jego matka opowiadała jej że zapłakany leży
Ona też nie była święta, bo gdy go raniła
On wracał zawsze do niej choć była to jej wina
Porozmawiali wspólnie, wrócili znów do siebie
On znowu przestał pyć, był szczęśliwy nareszcie
Powiedział jej to wprost , że zrobi dla niej wszystko
Czuł do niej sentyment lecz czar, nagle prysnął
On do tej pory nie wie, co się naprawdę stało
Wie tylko jedną rzecz, że strasznie go bolało
|