Ta smutna historia, zaczyna się szczęśliwie
Bo znowu braki w sercach, chcąc spędzić z nią choć chwilę.[?]
Ona dała mu sygnał
Przytuliła go na plaży
On patrzył na nią z góry
i sobie ją wymarzył
Ta powieść trwała dalej, była taka piękna
Nikt nie dał mu nigdy takiego, wielkiego ciepła
Zakochany-gdy spali, szepnął jej do ucha:
„kocham cię” , wtedy mocniej ją przytulał
Lecz gdy ona pewnej nocy powiedziała mu to samo
On zrobił mądrą minę jego serce przyspieszało
Był dla niej dobry, pieścił ją, całował
Robił jej śniadania żadnej chwili nie żałował
Był typem zazdrośnika, jej włosy były piękne
Jak rozmawiała z innym myślał że pęknie mu serce
Ufał jej tak bardzo, chodź wiedział że jest kretyn
Puszczał ją samą kolegami na balety
|