cz.2 On trwał w bezruchu, chciał coś powiedzieć, jakoś ją uspokoić, ale niestety Jej słowa były w 100 procentach prawdziwe. to nie tak - Jemu też nie było lekko. pragnął zostać, ale właśnie ze względu na jej bezpieczeństwo - nie mógł. `przepraszam` szepnął w końcu. tylko tyle był w stanie wykrztusić. `gdybyś mnie naprawdę kochał, zostałbyś ze mną!` krzyknęła oskarżycielsko uciekając z lotniska. nagle olśniło Go - znalazł rozwiązanie.... odebrał sobie życie. przed samobójstwem, na małej karteczce wysmarował kilka liter : `gdybym tu został naraziłbym Ciebie, tam bez Ciebie i tak bym nie przeżył.`
|