Za dwa dni znów będziemy żegnać miniony rok, z kieliszkiem szampana w ręku, przyglądając się kolorowemu od petard, niebu. będzie tak jak zawsze - najostrzejszy melanż w roku, masa napadów śmiechu, niekończące się rozmowy do rana. różnica tkwi w tym, że tą noc, dzielącą rok dwutysięczny jedenasty z dwutysięcznym dwunastym , spędzimy kilka kilometrów od siebie, w zupełnie innych miejscach.
|