Część 28.Szedł przez szkolne boisko ... jego Włosy w promiennym jesiennym słońcu lśniły. Był ubrany w biały tishir z jakimś nadrukiem i na to czarną bluzę z kapturem.Jego umięsione nogi podkreślały spodnie. Nie były to rurki ale coś podobnego.Uwielbiałam jego styl choć znałam go zbyt krótko aby to zapewnić.
Paweł spojrzał w tą samą strone co i ja patrzyłam, bo w końcu pojoł iż go nie słucham. -Kolejny lowelas zakochany w sobie który będzie podrywa każdą laskę na swej drodzę-Powiedział na Głos mój frends.Spojrzał na mnie wyczekując na potwierdzenie , ale go nie dostał ponieważ w tej chwili właśnie Maciek pojawił się obok niej obok nich.CDN.
|