Staramy się upodobnić do kamieni, do murów. Staramy się przestać istnieć. Staramy się też nigdy nie puszczać dłoni, którą ściskamy. Jeśli się ją puści, to ona na pewno zaraz zniknie. Ludzie idą sobie po prostu i nie wracają. Ledwo się człowiek przyzwyczaił do jakiejś twarzy, ona już znika.
|