Może to dziwne ale lubię patrzeć na niego kiedy jest zjarany.Lubię kiedy się zaciąga i wybucha tym niekontrolowanym śmiechem , pociąga mnie widok jego oczu niekiedy aż czerwonych.Wygląda wtedy jak takie bezbronne dziecko które nie wie nic o brudnym świecie , niema w nim wtedy tej arogancji i bezczelności , niema tego skurwysyńskiego uśmieszka którego mimo wszystko uwielbiam ale który niekiedy potrafi mnie tak bardzo wkurzyć. Tak wiem że to lekko toksyczne , nie musisz mi mówić / nacpanaaa
|