Chciałeś mnie tylko poderwać... I pewnie nie przewidziałeś tego, że się zakocham. Bo ja sama bym w to nigdy nie uwierzyła. Choć minęło sporo czasu, ja nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam TEJ pamięci. Nienawidziłam jej. Chciałam ją zniszczyć, zabić, pogrzebać, ale z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej, a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy, że przestała boleć. Wciąż boli... Czasami nie można tego bólu znieść. Ale najbardziej boli przez głupie drobiazgi. Gdy słyszę gdzieś w oddali NASZĄ piosenkę. Gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym gadaliśmy. Gdy ktoś powtarza Twoje słowa. Gdy gdzieś usłyszę Twoje imię. Wciąż tak bliskie i ukochane... laadyy (część II)
|