Tak , to ja to spieprzyłam . Wydaje mi się , że na początku nie był obojętny . Za to ja nie wiedziałam czy coś do Niego czuję . . pustka , mieszane uczucia . A potem ? Spodobał mi się , jestem pewna , ale teraz to on jest obojętny . I jest tak , że na początku Bóg dał mi szansę na szczęście , a ja ją odrzuciłam , zbagatelizowałam , byłam obojętna . Teraz . . chcę następną , ale nie można od tak jej dostać . . nie da się i tyle . Bóg daje takie szanse tylko niektórym , a to rzadkość / pluszaczek19979
|