Gdybyś któregoś dnia znalazł na podłodze stłuczoną porcelanową figurkę, zapewne podniósłbyś ją i starannie posklejał. Następnie zajął się nią i "wyleczył" tak, aby była "jak nowa". Wtedy postawiłbyś ją na zaszczytnym miejscu, aby móc się każdemu pochwalic jak ja uratowałeś. a jeśly przyszedłby dzień w którym ponownie by się rozbiła na miliony malutkich kawałków? I co wtedy byś zrobił? Po raz kolejny pozbierał i posklejał czy może wyrzucił, dochodząc do wniosku, ze jest już zbyt krucha? A nie przyszło ci do głowy, że może ona właśnie chce być taka? że mówi do ciebie " połóż mnie na półce taką rozsypaną, bezradną, kruchą i nie ładną " . czasem nie warto sklejac coś na siłę. dlatego lepiej pozostawmy nasze marzenia takimi jakie są. niedoskonałymi i jedynymi w swoim rodzaju.
|