... Z papierosem w ustach i wódką w ręku szłam tak przez ulice .
śmiałam się jak opętana . Idąc zauważyłam go z kumplami ,
zatrzymałam się spojrzałam się na niego. chwila ciszy ..
nagle wybuchnęłam niepohamowanym śmiechem i odeszłam z satysfakcją,
że on przegrał mając nadzieję że już nigdy nie zobaczy szczęścia w moich oczach
|