Nie jaram się jak co trzecia nastolatka Justinem Biberem, słucham reggae. Nie noszę sukienek, wolę luźne spodnie i za duży T-Shirt. Nie mam na sobie kilograma tapety, wolę delikatny makijaż. Moim atrybutem nie jest różowa torebeczka, a treningowa torba i słuchawki. Nie uganiam się za chłopakami, ale to kurwa nie znaczy, że nie potrafię kochać
|