obudził ją dźwięk sms'a. ' to już koniec, muszę odsapnąć' - brzmiała treść. łzy zaczęły spływać po jej policzkach. - nie, nie, nie możesz - krzyczała. powoli wstała z łóżka, aby się ogarnąć, bo miała spotkać się z przyjaciółką. kiedy wychodziła z domu wyglądała pięknie, jednak gdy zobaczyła ławkę, na której zawsze na nią czekał, łzy napłynęły jej do oczu. wróciła do domu, zmyła tapetę, puściła ulubioną piosenkę i z kubkiem gorącego kakao położyła się pod kołdrą. przyjaciółce napisała ' nie dam rady przyjść, nie mam sił ' i wyłączyła komórkę, zanurzając się we wspomnieniach.
|