uwielbiam te wieczory. kiedy wypachniona wychodzę z łazienki. wchodzę do największego pokoju. rozkładam się na łóżku z braćmi i oglądamy z wielkim zainteresowaniem mecz. między w czasie zajadamy popcorn i popijamy winem z barku taty. a kiedy nas nakryję robimy maślane oczy i mówimy - no wiesz.. tak na mecza. wyjątkowo. przez chwilę utrzymuję tą swoją poważną minę, a potem wybucha śmiechem i się do nas dołącza. tak lubię to./happylove
|