To nie jest coś o czym mogę tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci i pójść naprzód.
Kiedy go nie widzę, czuję jak wszystko we mnie szaleje. Jakby miliard motyli przeleciało przez całe moje ciało.
Uwielbiałam z nim rozmawiać. O wszystkim, nawet o tym, jakiego batona ostatnio zjedliśmy. Przy nim czułam się bezpieczna,
wystarczyła tylko jego obecność. Przy nim byłam szczęśliwa.
|