"...Wstajesz rano myjesz twarz i patrzysz w lustro w oczach widzisz strach przed tym co będzie jutro, monotonia krzyczy zrób to a serce cierpi powiedz ile spraw chciałbyś wyrzucić z pamięci ile nie potrzebnych słów powiedziałeś zbyt pochopnie, nie przeprosiłeś nawet bóg tego nie cofnie, czujesz sie okropnie masz dość wszystkiego, przytłacza Cię życie więc patrzysz w niebo.."
|