Siedziała przy biurku zawalonym stertami papierów i książek. W całym pokoju panował totalny chaos, oczywiscie jakiś bit, a ona po prostu siedziała nachylona nad pracą – rysowała. Wyglądała przy tym niczym małe dziecko, oczy błyszczały jej takim blaskiem, włosy jak zawsze w zupełnym nieładzie opadały na boki. Istna beztroska, a była prawie dorosła..
|