i kocham to, jak wracając ze szkoły ponad pół godziny drogą, którą w normalnym tempie można przejść najwyżej 10 minut, rozmyślam o wszystkim . myślę o mienionym dniu. nieważne czy był dobry czy zły . przypominam sobie zabawne i smutne sytuacje. myślę o tych, dla ktorych warto żyć. i gdy nagle widzę ludzi szukających jedzenia po śmietnikach, śmiac mi się chce z moich problemów. uświadamiam sobie, że najgorsze przede mną. ale nieważne co by się stało . wiem, że mogę liczyć na niektóre osoby. uśmiecham się do siebie myśląc o nich wszystkich, po kolei . a potem czuję wielke rozczarowanie, widząc że jestem już pod domem . a gdy wejdę z uśmiechem na twarzy do domu, od razu pytanie od rodziców co tak długo . odpowiadam oczywiście, że po prostu się wlekłam. i to jest właśnie to, gdy po ciężkim dniu wiem, że mam na kogo liczyć i kochać.
|