Zdecydownie wolę słoneczne dni, w których mogę wyjśc z kumpelą i psem na spacer. Mam wtedy kilanaście procent szansy, że zobacze Cię, tam gdzie zwykle umawiasz się z kumplami. Stoisz wtedy w promieniach słońca, jak zwykle wyglądający świetnie. I to 'coś' co bije od Ciebie z daleka. Coś, co jest jak śpiew syreny dla żeglarzy. Potrafisz wprowadzić mnie w trans.Potrrafisz spowodować, że moje serce albo stanie, albo zacznie bić jak szalone. Potrafisz całkowicie wyłączyć mi świadomośc, umięjętność rozsądnego myślenia. /mayii
|