|
tego weekendu wpadłeś na dośc mało oryginalny pomysł: ' pijemy alko '. gdy spytałam o nazwę baru podałeś inną niż zawsze. zdziwiło mnie to bo wiedziałam , że tam gdzie byliśmy praktycznie co weekend wszystko było brane taniej 'na twarz'. na kozaku wszedłeś do baru i podchodząc do barmanki rzuciłeś dwa słowa: ' łyche poproszę ', na co miła kobieta uśmiechnęła się mówiąc: ' a dowodzik jest ?' . w tym momencie padłam ze śmiechu, a Ty obróciłeś się na pięcie w stronę wyjścia mówiąc;' to ten no - pijemy na osiedlu?'. przez całą drogę wymachiwałam Ci swoim dowodem przed japą mówiąc: ' widzisz ? to takie coś do czego musisz dorosnąć'. miałam polew przez pół weekendu, a Ty chodziłeś z naburmuszoną miną i słowami:' mam wyjebane - jakiś jebany plastik bedzie decydował o tym czy moge napić się piwa'. / veriolla
|