Chodziłam do szkoły w mieście, przeprowadziłam się na wieś i to tam właśnie miałam chodzić do szkoły. W dzień rozpoczęcia roku szkolnego poznałam pewnego chłopaka, zakochałam się w nim. Był tylko jeden problem on miał dziewczynę, ale po jakimś czasie okazało sie, że ja mu podobam się i że chce zerwać ze swoja dziewczyną dla mnie. Tak się właśnie stało. Zaczęłam z nim chodzić, bo w końcu, co miałam do stracenia..?! Były spacery, długie rozmowy i wszystko było dobrze! Dopóki na jego drodze nie pojawiła się pewna dziewczyna.. On "zakochał się" chodź najbardziej na świecie kochał mnie. Pewnego dnia okazało sie, że musze iść do szpitala. Tam dostawałam od koleżanek, sms-y "Wracaj do szkoły, bo oni maja się ku sobie" już wiedziałam że jest cos nie tak, kiedy wyszłam ze szpitala oni byli juz razem a mnie tak po prostu zostawił. A ja do teraz nie mogę o nim zapomnieć..! Kocham go i chyba będę kochać jeszcze długo!!
|