no bo moje życie jest cholernie piękne i.. ciężkie ;p po lekcach, tzn o 12.50 poszłam pomóc dziwczynom przy układzie. przy okazji pogadałam ze starym przyjacielem . niestety ma problemy. ;( o 14 do domciuu . ;d a za godz. na trening. ;/ ahh . a w domu o 19 i jeszcze obiad, lekcje no i musze sie ogarnać. xd i jak tu żyć. ?! xb
|