Nocami siedziała na okne z nagami spuszczonymi w dól. W słuchawkami jak najgłośniej się dala puszczała muzykę.W takich chwilach wpatrując się w gwiazdy płakała, łzy kapały jej po policzka. Myśląc tylko o Nim często chciała skoczyć z tego pieprzonego 4 piętra. Lecz zawsze ją coś powstrzymało...
|