marzenia budza marzenia
wemnie zamarly wspomnienia
oddalem w sobie siebie
gubie mysli chodzace po niebie
spadaja na ziemie
rozbijaja glebe
wygladam deszczu
nie ma perfektu
lez krople wskrzesaja
moj umysl obymywaja
do zycia pociagaja
rano zemna wstaja
pod niebem purpurowym
domem kartonowym
zakopane emocje
brudne kojce
zloty pierscionek i lancuszek
skruszone na okruszek
kolorowy niegdys wianuszek
pochowany
okazal sie katuszem
juz wicej sie nie skusze..
kopie gleboko
nie wiem tylko
nie wiem tylko
dokad
|