|
Rok 2011, a ja zaczynam robić porządki. Trzeba przejrzeć przyjaciół. Niektórzy są zakurzeni, inni spleśniali, a są też tacy, co w magiczny sposób odnowili się. Otwieram kopertę, w której mam listę wszystkich osób, które znaczą dla mnie coś więcej. Najeżdżam na Twoje nazwisko i zastanawiam się, jak mogłaś to zaprzepaścić. Zrozumiałabym, gdyby to był ktoś inny, ale nie Ty. Przecież obiecałaś, że zawsze będę na pierwszym miejscu, nie pamiętasz tej przysięgi? Nóż, krew z dłoni, po czym złączyłyśmy je mówiąc 'miłość na drugim planie'. Teraz siedzę, patrzę na Twój dom i nie dowierzam własnym oczom. Jak ta cholerna miłość, mogła Ci tak spierdolić w głowie. Uwierz, nie dziwiłabym się, ale znasz go zaledwie dwa tygodnie, a jesteś skłonna oddać mu całą siebie. My znamy się 7 lat, a Ty nie raczysz złożyć mi życzeń na Nowy Rok. Złożyć? Przecież nawet nie chcesz ich przyjąć.
|