`[część 2] Odpowiedzial jej, ale glos jego drzal. Zrozumiala ze on wie o wszystkim.Bala sie jakby zrobila cos zlego. - Nie jestem taki jak o mnie myslisz. Kocham Cie i chce abys byla szczesliwa ale Ty tego nie chcesz.Niszczysz siebie i swoich przyjaciol, bo wierzysz tylko w siebie- mowil drzacym glosem. Nie rozumiala jego slow. Chciala cos powiedziec ale z jego oczu plynely lzy. I tak sie rozstali... *** Kiedys byl wiecznie wesoly dlatego nazywali go chlopakiem radosci,a teraz to chlopak smutku.... - Co Ci jest? Nie chcial powiedziec. - I tak mi nie pomozecie. Jestem w krainie smutku i tam pozostame... Po raz pierwszy widzielismy jego lzy. Kiedy wracalismy z zabawy....zaprosil nas do siebie. Polozyl sie na tapczanie i zaczal mowic o roznych sprawach. nagle chwycil sie za kark i zaczal jeczec. Szybko zawiadomilismy pogotowie. Lekarz stwierdzil atak serca z wyczerpania.bedzie zyl jeszcze jeden dzien.Siedzielismy przy nim caly czas. odzyskal przytomnosc.
|